środa, 30 kwietnia 2014

Popołudnia w ogrodzie

Popołudniowe chwile w ogrodzie lubię najbardziej... ostre słońce operujące od świtu łagodnieje i nabiera miękkości, powietrze zwalnia, a w tle słychać jedynie dźwięki wydawane przez pracujące pszczoły i bąki. Światłocień, czyli mariaż słońca i cienia, przejmuje we władanie otaczającą przyrodę. Oświetlając jedno, a cieniując drugie, dostarcza fantastycznych wrażeń wizualnych.

sobota, 26 kwietnia 2014

Czas na pierwsze jednoroczne!

Co prawda w kilku donicach wciąż cieszą oczy kompozycje brateczków ze stokrotkami, ale uznałam wczoraj, że czas już najwyższy na pierwsze kwiaty jednoroczne. Liczę, że widmo przymrozków już nam nie grozi :)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Spiraea x cinerea, czyli tawuła szara ‘Grefsheim’

To jedna z moich najbardziej ukochanych wiosennych roślin. Gdy na przełomie kwietnia i maja pojawiają się pierwsze kwiaty na tych niepozornych krzewach, miejsce na którym rosną, przekształca się w iście magiczny zakątek. Zobaczcie sami, jak zakwitła tawuła szara 'Grefsheim'.

piątek, 18 kwietnia 2014

Pogodnych Świąt Wielkanocnych!

Wszystkim miłym gościom zaglądającym na mojego bloga, składam życzenia rodzinnych, zdrowych i pełnych relaksu Świąt Wielkanocnych!
Znajdźcie czas na odpoczynek, długi spacer i oderwanie od codzienności :)
Happy Easter!

środa, 16 kwietnia 2014

Szkiełkiem i okiem

Fotografuję intuicyjnie. Przyznaję ze wstydem, że do swobodnego i całkowicie świadomego posługiwania się techniką, jaką oferuje aparat, jeszcze mi daleko. Fakt ten jednak zupełnie nie przeszkadza mi z pasją patrzeć na przyrodę, posługując się szkiełkiem i okiem. Wy też to lubicie, nieprawdaż?

wtorek, 15 kwietnia 2014

Goście, goście!

Deszczowe popołudnie - nudne, wydawałoby się - przerodziło się nagle w interesujący spektakl... 
Wprost z nieba wylądowały bowiem na taflę oczka wodnego dwa obiekty... Początkowo - widząc obiekty kątem oka - myślałam, że to zaprzyjaźniona para gołębi przyleciała się wykąpać... nic bardziej mylnego! Woda zaczęła mocno falować, a ja przez okno ujrzałam dumnego i pięknie wybarwionego kaczora wraz ze swoją oblubienicą, ubraną w brązy i szarości...

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Ogrodowy lifting, czyli co robię w ogrodzie w kwietniu

Przyznam, że co jak co, ale chwasty rosną u mnie wzorcowo. Nie trzeba o nie dbać, specjalnie zabiegać o względy, podlewać czy nawozić - bez względu na warunki, same szaleńczo się sieją i zaskakują szybkością wzrostu. Nie raz się zastanawiam, za jakie grzechy ciągle muszę z nimi walczyć, ale widać jest to cena, jaką płacę za stanowczy protest przeciw stosowaniu mat przeciwchwastowych.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Czekam na wiosenny deszcz

Bardzo sucho jest w ogrodzie... Od ładnych kilku tygodni nie padało w ogóle, co już na własnej skórze zaczynają odczuwać rośliny. Nie uruchamialiśmy jeszcze systemu nawadniania ze względu na nocne przymrozki, jednak myślę, że to już najwyższy czas, by zacząć regularnie podlewać. W prognozach widzę co prawda nieco opadów, ale kto wie, czy przewidywania meteorologów się sprawdzą?

strzałka do góry