sobota, 31 maja 2014

Podsumowanie maja

Trochę nietypowy i w sumie trudny był tegoroczny maj. Można było zmoknąć, solidnie zmarznąć, rozpalać w kominku, ale też wygrzać na słońcu, opalić skórę, nacieszyć przyjemną pogodą i wysokimi temperaturami. Momentami maj przypominał listopad, a chwilami upalny środek lipca.

środa, 21 maja 2014

Azalie i różaneczniki - festiwal barw i aromatów

Azalie i różaneczniki, które należą do rodziny wrzosowatych, dają pokaz swoich możliwości właśnie teraz, czyli w okresie maja i czerwca. To prawdziwy festiwal kwitnienia z ogromną różnorodnością intensywności kolorów, zmiennością kształtów układu płatków, cudownym powonieniem. 

niedziela, 18 maja 2014

Uskrzydlona part 2

Przez ostatnie dwa tygodnie z wypiekami śledziłam prognozy pogody na minioną sobotę. Przechodziłam stany euforii wynikające z zapowiedzi Amerykanów pełnego słońca i 22 stopni, poprzez niepokój kiedy to zerkałam na przelotny deszcz na mapach, po niemal panikę, kiedy to meteorolodzy ostrzegali przed wysoce ulewnymi deszczami. Zaryzykowałam i niczego nie odwoływałam. O 15-ej spodziewałam się - nomen omen - 15-stu osób, zaprzyjaźnionych ludzi z pasją ogrodniczą, których chciałam jak najlepiej ugościć pod brzozami. Dobra aura - i ta dosłowna i metaforyczna - była tu istotnym walorem.

niedziela, 11 maja 2014

Chaos - kryzys ogrodnika?


Stres, emocje, matura córki, uczelnia, projekty, kolokwia, nowe sprawy na horyzoncie, zmęczenie, migrena. Ogród, zapachy, barwy, kwiecie, ukojenie, szum, praca, wytchnienie, niedosyt.
To wszystko towarzyszy mi w ostatnich dniach i nie potrafię w taki sposób ułożyć tej układanki, by porządnie zorganizować każdy następny dzień.
Chaosie, mam cię dość.

poniedziałek, 5 maja 2014

Barwnie i aromatycznie

Co tu dużo gadać - majówka dała nam do wiwatu. Wszyscy, którzy zamierzali cieszyć się błogim lenistwem na łonie rozświetlonej słońcem natury, czy pracować w pocie czoła w ogrodach, musieli zweryfikować plany. My zweryfikowaliśmy, w pierwszej kolejności włączając z powrotem ogrzewanie w domu. Dość, że swoje własne ogrodowe zamierzenia realizowałam dopiero w niedzielę od rana, w pośpiechu i średnich okolicznościach pogodowych.

czwartek, 1 maja 2014

Maj, majek, majutek :)

Nie ma chyba osoby - nawet bez ogrodniczego zacięcia - która nie czekałaby na maj. Tyleż już o tym piątym miesiącu roku napisano, że trudno nie zauważyć i nie przyznać, iż jest niezwykły. Miesiąc zakochanych, środek wiosny, czas różaneczników, azalii, konwalii i bzów. Co mnie się z majem kojarzy? Soczysta zieleń, magia kolorów i zapach, nieporównywalny z niczym.

strzałka do góry