środa, 23 września 2015

Z jesiennego ogrodu


Jedni wpadają w depresję, drudzy namiętnie zajadają czekoladę, jeszcze inni łapią każdy promień słońca z rozpaczą myśląc o zbliżających się szarugach. Ja z kolei bezwarunkowo kocham jesień... Za co?

czwartek, 10 września 2015

Mowa jest srebrem...


...dlatego czas przerwać to uporczywe milczenie!
Trochę mi wstyd, że tyle czasu nie blogowałam, ani nie zaglądałam do Was, ale widocznie dłuższa przerwa techniczna była mi potrzebna. Nie znaczy to, że Ogród w cieniu brzóz był zamknięty na kłódkę - przeciwnie, działo się w nim dużo... no, może poza pauzami z powodu uciążliwych tropików... Zapraszam na mały up-date :)

strzałka do góry