Ciekawa jestem, czy czytelnik regularnie odwiedzający mojego bloga, czuje, że do niego piszę, nawet jeśli na wirtualnym papierze nie pojawia się nowy wpis? Dawno nie zamieszczałam żadnej ogrodowej relacji, a tymczasem niepostrzeżenie przyszły chłody, niemal codziennie występują poranne przymrozki, a niebo czyste w ciągu dnia zwiastuje kolejny piękny, ale już jednak mocno jesienny dzień. Czas więc na ogrodowej furtce powiesić kłódkę, do odwołania - pozwolić organizmowi odetchnąć, pozwolić mu poruszać się w rytmie natury, zwolnić, zanurzyć się w domowej kuchni, ukoić przy wypiekaniu chleba, dać sobie czas na powolność, flanelową piżamę, ciepłe skarpety, ulubioną lekturę, chwile spędzone pod kocem, przy kominku.
piątek, 31 października 2014
czwartek, 2 października 2014
Kolory października
Jak zapewne wszystkim wiadomo, kocham jesień... co prawda nie ze wszystkimi jej mankamentami, ale za to ze wszelkimi walorami. Barwa, kolor, odcień, tonacja - o tym najczęściej wspomina się o tej właśnie porze roku, gdy otoczenie połyskuje w słońcu, nabiera głębi, z dnia na dzień mocniej płonie, wyraziście malując akcenty w ogrodach. Piękny czas - z pewnością warto chwycić aparat fotograficzny w dłoń i wybrać się na spacer... czy to obchodząc swój zakątek, czy udając się dalej, do lasu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)