Prześcigają się, zakwitając w oczach. Rozchylają pąki, ukazując swoje piękno w pełnej krasie, przyciągają wzrok i inne zmysły, oczekując szacunku.
To niezwykłe, jak niepozornie może wyglądać kwiat w pąku, a jaka przecudna jego postać maluje się, gdy rozkwita. Moje ostatnio najbardziej ulubione zajęcie, to portretowanie róż. Przy okazji, można wsadzić nos do wnętrza i zanurzyć się w aromatach godnych Kleopatry.
Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że róże dostarczają jedynie pozytywnych wrażeń. Mimo, że do swojego ogrodu wybierałam najzdrowsze odmiany, które z chorobami sobie świetnie w teorii radzą, ten sezon pokazuje, że nie zawsze profilaktyka i odpowiednia troska dają oczekiwany efekt. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy kwitną, nie liczy się niemal nic innego :) Zapach, kolor, zniewalająca uroda - to zachwyca i jednocześnie wymusza wykazywanie ogrodniczej cierpliwości i tolerancji dla mankamentów.
Rozejrzyjcie się, jakie królewny teraz u mnie kwitną. Zapraszam serdecznie:
Przecudnej przecudności te Twoje królewny. Jak z bajki. A Ty jesteś prawdziwą czarodziejką, że potrafisz tak wspaniale o nie zadbać,(a to niełatwe), by odwdzięczyły się taaaakim kwitnieniem.
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciami i rozmarzam.
I pozdrawiam oczywiście
Witaj!
UsuńDbam o królewny najlepiej jak potrafię, ale bywa różnie - w tym roku ich początek był kiepski pod względem szkodników. Teraz jest coraz lepiej i rzeczywiście kwitną cudownie, bardzo obficie, zwłaszcza te, które są najstarsze, czyli czteroletnie.
Dziękuję za komplementy pod ich adresem! :)
Pozdrawiam,
A
Jestem oczarowana Twoimi różami, jak do tej pory mam dwie odmiany tylko. Wyobrażam sobie jak zniewalająco pachną :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie to są te dwie odmiany? :)
UsuńPozdrawiam również!
Pięknie róże u Ciebie rosną, prawdziwe królowe :) Widać, że je kochasz i one się odwzajemniają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.
Oj, kocham kocham, i chociaż czasami chodzę sfrustrowana atakami chorób, to jednak uczucie zwycięża :)
UsuńMiłego!
Chyba robilabym to samo, latala z aparatem i wachala, wachala bez konca;)
OdpowiedzUsuńCudowne!
Tak też robię, Kasiu! :)
UsuńMasz w rękach dar dla róż i innych kwiatów. Bardzo piękne miejsce, imponujące kwiaty. Zapach ogrodu musi zniewalać, tak samo jak bzyczenie pszczół, trzmieli i innych gości, odwiedzających ten piękny zakątek.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Aleksandro!
UsuńOgród to moja wielka pasja, więc oddaję się mu z ochotą, nie szczędząc troski podopiecznym... Cieszy fakt, że tak się odwdzięczają.
Pozdrowienia!
nie dziwię sięże tak fotografujesz róże,mam to samo.Miałam do tej pory 19 róż,w tym sezonie dosadziłam17,a na jesieni planuję kolejne ,ale już tylko białe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Gosiu, idziesz w dobrym kierunku :)
UsuńJakie odmiany róż wybierasz?
Cudowne te Twoje róże ,uwielbiam ich zapach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSikorko, to prawda - róże cieszą w tym roku wyjątkowo.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!