Cudowna nazwa, nieprawdaż?
Bardzo adekwatna do urody tej niezwykle urokliwej rośliny - chciałoby się ją mieć i tulić jednocześnie. Tawułki to moje letnie ulubienice, a ich puszystość i lekkość odbioru powodują, że pragnie się mieć ich więcej i więcej.
Dziś będzie o tawułce chińskiej 'To Have and to Hold'. Ta wdzięczna bylina zawitała do mojego ogrodu trzy lata temu, od razu w ilości trzech sztuk, które posadziłam od frontu rabaty położonej w umiarkowanym nasłonecznieniu, od zachodu. Okazało się, że tawułka ta świetnie się czuje w mojej glebie i wcale niekoniecznie preferuje półcień - przeciwnie, w słońcu jeszcze ładniej się wybarwia, a w jego promieniach o zachodzie cudownie przebłyskuje rzucając urzekające cienie. Dorasta nawet do 80cm, tworzy zwarte kępy, lubi wyższą wilgotność, jest więc regularnie podlewana. Ładnie zniosła tegoroczne dzielenie i wcale nie ucierpiała na ilości kwiecia. Po zaschnięciu kwiatostanów, znakomicie się sprawdza jako bohaterka późno letniego bukietu czy sezonowego wianka na drzwi.
Słowem, tawułka chińska tej odmiany, to takie 'must have' każdego naturalistycznego ogrodu.
Zachęcam do obejrzenia kilku zdjęć:
Przepiękna ta tawułka:) cudownie uchwyciłaś ją na zdjęciach!!! Tej akurat odmiany nie goszczę u siebie w ogrodzie, ale jak tylko jakieś miejsce się znajdzie to koniecznie zaproszę tą właśnie odmianę:) Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńNamawiam życzliwie - ta odmiana jest wyjątkowo urokliwa, moim zdaniem.
UsuńDo napisania u Ciebie!
Pozdrawiam również :)
Piękna. Teraz się zastanawiam, czy nie zbyt gęsto posadziłam swoje, bo Twoje są bardzo okazałe.To cudowne rośliny, zawsze mnie urzekały. Mam 3 kolory dopiero pierwszy rok. Czekam na kwiaty. Na Twoich zdjęciach Aguniu wyglądają prześlicznie. Z niecierpliwością czekam na swoje. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj! :)
UsuńMoje tawułki rosną w około 40cm odstępach... budują ładną kępę, więc wydaje mi się, że potrzebują miejsca.
Życzę, by Twoje tawułki dostarczały Ci pozytywnych wrażeń! :)
Pozdrawiam serdecznie,
A
Ja nieustająco kocham tawułki, kupuję i kupuję, a potem sadzę i sadzę. Bardzo mi się podobają! Tej odmiany nie znałam, ale widzę, że u Ciebie jest bardzo dekoracyjna. Ma takie zwarte kwiatostany!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Magda, bo one uzależniają! A odmian na rynku coraz więcej.
UsuńTo Have and to Hold jest rzeczywiście bardzo dekoracyjna - wysoka, o pięknych kwiatostanach.
Polecam Ci też tawułkę Vision in Red - niezwykle głęboki purpurowy kolor, gdy posadzona w półcieniu.
Pozdrawiam!
Bardzo sie udala:) Czy Ty je jakos podcinasz?
OdpowiedzUsuńKasiu, tawułki zachowują się jak zwyczajne byliny. Ścinam je na jesieni lub na wiosnę, nisko (kwiatostany i liście), przy ziemi. W tym roku dzieliłam.
UsuńTo zupełnie bezproblemowe w moim ogrodzie rośliny, tylko ważne jest stanowisko i wilgotność. Kwitną cudnie!
Tawułki są piękne, szkoda, że nie lubią suchej i piasczystej gleby.
OdpowiedzUsuńEwo, bo tak to już bywa, że nie możemy mieć wszystkiego :)
UsuńTawułka jak malowana :-) I ten kolor…super!
OdpowiedzUsuńCzy pachnie jakoś?
Pachnie ledwie wyczuwalnie, słodkawo... trzeba nos wsadzić do wnętrza ;-)
Usuń