Fotografuję intuicyjnie. Przyznaję ze wstydem, że do swobodnego i całkowicie świadomego posługiwania się techniką, jaką oferuje aparat, jeszcze mi daleko. Fakt ten jednak zupełnie nie przeszkadza mi z pasją patrzeć na przyrodę, posługując się szkiełkiem i okiem. Wy też to lubicie, nieprawdaż?
Bezdyskusyjną magię, która tkwi w detalu, przybliża bez wątpienia obiektyw makro. Bardzo często go używam, dostrzegając dzięki niemu to, co dla oka teoretycznie ukryte, niewidoczne, niedostrzegalne. To on pokazuje mi szczegóły, których nie widać ze standardowej odległości z jakiej obserwujemy naturę. Świat w tej skali wydaje się być tajemniczy, a drobiazgi urastają do rangi drogocennych kamieni, zwłaszcza gdy są pokryte kroplą deszczu czy porannej rosy. Zauważcie, jak misternie zbudowany jest pąk, z którego wyrasta później kwiat czy liść, jak różnie rozwijają się rodzaje, gatunki, odmiany poszczególnych roślin. Każdy krzew, drzewo, bylina daje nam innego rodzaju emocje. Piękne, nieco baśniowe, dziecięco ciekawe.
Zapraszam na dzisiejszy pokaz. Fotografie robione bez udziału promieni słonecznych, w pochmurną Wielką Środę. Żyłki na listkach, pokrywający je meszek, pękające pąki, rozkwitnięte kwiaty. Magia!
Mam podobnie :)
OdpowiedzUsuńI choć nie jestem mistrzem fotografii, a szkoda, aparat mam zawsze przy sobie i …pstrykam.
Cudne te Twoje roślinki i fotki takie jak lubię. Pięknie :)
Pozdrawiam ze słonecznego Trójmiasta
Jesteśmy zatem do siebie bardzo pod tym względem podobne :)
UsuńNawet nasz pies wie, że jak sięgam po aparat, to znaczy, że idziemy na ogród :)
Miło mi, że podobają Ci się moje zdjęcia!
Również pozdrawiam, z bardo słonecznej podwarszawy,
A
Aguniu,
OdpowiedzUsuńtakie zdjecia moge ogladac godzinami:)
Katarzyno, miło!
UsuńZapraszam serdecznie, zawsze :)
Super zdjęcia! Nieraz dopiero na zdjęciach macro widać to niedostrzegalne gołym okiem piękno roślin, delikatność płatków, liści, ich rysunek i kształty. Lubię też robić takie zdjęcia, ich efekt nieraz mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak właśnie!
UsuńDlatego też lubię sięgać po obiektyw makro - to on pokazuje to, co ukryte, a przecież tam bardzo interesujące i piękne.
Serdeczności!
A
Bardzo mi sie podoba ujecie iglaka w towarzystwie szyszek! Super!
OdpowiedzUsuńAga, to sosenka drobnokwiatowa 'Glauca' - wyjątkowo urodziwa!
UsuńDziękuję :)
Też często z trybu makro korzystam. Wszystko wygląda wtedy inaczej! A podstawowe wyposażenie przy każdym wyjściu do ogrodu to: pazurki, miękki klęcznik (znaczy podkładka pod kolana) no i aparat :)
OdpowiedzUsuńAnkho, jesteś ogrodniczką z krwi i kości :)
Usuń