...co prawda jeszcze nieśmiała, bo tylko -5 stopni i wciąż bez śniegu (pod Warszawą, bo w samej stolicy czytałam, że spadł), ale już dała znać o sobie... Muszę przyznać - choć zimy szczerze nie znoszę - że świat starannie pokryty białym szronem wygląda zachwycająco, ale do pełni szczęścia potrzeba byłoby trochę słońca. Niestety na razie nie zanosi się na nie, a szkoda, bo jakże inaczej odbieralibyśmy wtedy ten biały świat i zmiany zachodzące w przyrodzie.
Po odwiezieniu mojej próbnej maturzystki na kolejkę WKD, wróciłam od razu na ogród, z aparatem fotograficznym w dłoniach. Łapki mi trochę przymarzły, gdy robiłam zdjęcia, ale trudno się było oprzeć widokowi oszronionych nagich gałązek, resztek listków na krzewach czy iglakowych igiełek. Bardzo mi się spodobały hortensjowe kwiatostany, które w kolorze rudego brązu pokrył mróz. Jakże cudnie w tym stanie mogłyby ozdobić późnojesienny wieniec na drzwi czy stroik na świecę.
Myślę, że pora zmienić kurtki na zimowe i poszukać okrycia głowy. Nie wydaje mi się, żeby zima w tym roku zechciała odpuścić, mam jednak do niej jedno życzenie - niech sobie pozimuje w grudniu, a po nowym roku idzie do morza... w styczniu zamierzam wyglądać wiosny!
Sama, póki co, zapalam kominek na tea light z olejkiem o zapachu zielonej herbaty i oddaję się przyjemnej lekturze... Dobrego dnia wszystkim życzę :)
Piękne ujęcia. Na północ od Warszawy też biało, ale bez śniegu.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTe oszronione ujęcia są chyba najpiękniejsze!
Ciekawam, czy zgodnie z zapowiedziami, sypnie dziś i w naszej okolicy :)
Ciepłego dnia!
U nas śniegu też jeszcze nie było, chociaż w okolicy ponoć i owszem. Szronik pięknie skrzy się na wszystkim, ale dzisiaj z okna podziwiam, bo po przedwczorajszych harcach ogrodowych czuję się cosik przewiana ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba na siebie uważać, bo jest naprawdę zimno...
UsuńJa właśnie wróciłam z ogrodu... udało mi się okryć workami jutowymi (nie mam agrowłókniny na podorędziu) dwa młode klony palmowe i zrobić kopce około 15 różom... po południu okryję wrzosy i dalsza część kopczykowania... Nie jest przyjemnie - zaczyna padać coś zlodowaciałego :/
Pozdrowienia!
A
Lukrowane rosliny-uwiebiam.
OdpowiedzUsuńU nas dzis zdrowa pogoda, tez na minusie , ale ze sloncem.
Co nie przeszkadza mi lezec w lozku, bo cosik nie wczoraj dopadlo;)
A za maturzystke kciuki trzymam:))
Katarzyno, zdrowiej! Pogoda zdradliwa i choć wolę mróz od chlapy, to uważać na siebie trzeba.
UsuńSłońca zazdroszczę... u nas bardzo sennie.
Za kciuki dziękuję! :*
A
Zdjęcia przepiękne. U nas pierwszy śnieg już zawitał. Wcale się nie gniewałam kiedy stopniał:) Zimę lubię na zdjęciach tylko.
OdpowiedzUsuńAdelo, ja podobnie! Zima jest piękna na zdjęciach, albo przez okno ;-)
UsuńJak się trzeba przebijać w korkach do miasta, to ja odpadam psychicznie.
Oby tegoroczna nam lekką była...
Pozdrowienia!
A
Pozostaję w ciągłym zachwycie, co do Twoich zdjęć, są piękne.Szkoda roślinek, ale cudnie wyglądają w tej oszronionej szacie :) Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie! Fotki makro to jedna z moich ulubionych czynności... wiele zależy od światła, ale dziś mimo szarości porannej, było nieźle ;-)
UsuńNa zimę nie ma rady - możemy mieć tylko nadzieję, że Amerykanie się nie pomylą i będzie łagodna i krótka.
Serdeczności również!
A
Pięknie, u mnie jeszcze nie ma śniegu, deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sama nie wiem, co wolę - chyba jednak śnieg z odrobiną mrozu i słońca jest znacznie przyjemniejszy w odbiorze... miałaś deszcz i mróz? oby nie!
UsuńPozdrawiam także!
A
Nie, mrozu i deszcze nie było, tylko deszcz na szczęście :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru Agnieszko :)
Talibro, i niech tegoroczna zima przy tym pozostanie ;-)
UsuńMiłego weekendu!
A
Piękna impresja.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Ewo!
Usuńzdjęcia wyszły ci rewelacyjnie:) niesamowity efekt z tym szronem na roślinach, ale mimo to już zaczynam czekać na wiosnę;)
OdpowiedzUsuńMagdo, szron rzeczywiście cudnie pomalował rośliny - nie mogłam ich nie sfotografować. Dziś za to temperatura na plusie, wichura i deszcz... to ja już wolę duży mróz i słońce!
UsuńPozdrawiam, także w oczekiwaniu na wiosnę :)
A
Mróz ozdobił rośliny, a Ty zrobiłaś cudowne zdjęcia. U nas jeszcze śniegu nie ma i nie tęsknie za nim za bardzo . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Gigo!
UsuńPo nieśmiałym ataku zimy mróz raczył odpuścić... znowu jest jesiennie i prawdę mówiąc również za śniegiem nie tęsknię. Niech sypnie w święta i nas w tym roku nie męczy ;-)
Pozdrawiam ciepło!
A