Ciemiernik 'Christmas Carol', czyli urocza roślina z rodziny
jaskrowatych, cieszy mnie w tym roku swoim kwitnieniem już od kilku
tygodni. Teoretycznie jej termin kwitnienia przypada pomiędzy lutym a
kwietniem, jednak przy sprzyjających temperaturach może zakwitnąć już w
grudniu i tak też się stało.
Ciemiernik 'Christmas
Carol' rośnie u mnie od kilku lat i co roku wydaje urocze biało-kremowe
kwiaty, u swojej podstawy lekko zielonkawe. Lubi glebę gliniastą, stale
wilgotną oraz stanowiska półcieniste i słoneczne. Bylina osiąga
niewielką wysokość, około 30 cm, ma zimozielone liście, a średnica
kwiatów nie przekracza 7-8cm.
Mimo niepozornych rozmiarów, ciemiernik
jest przepiękną, długo kwitnącą ozdobą wczesno-wiosennych ogrodów, a podczas kwitnienia w
grudniu - przy sprzyjającej pogodzie - budzi niemały podziw wśród
odwiedzających nas gości. Jak podają źródła, wczesne kwitnienie tych subtelnych roślin wydaje się wręcz szaleństwem, stąd przypuszczalnie
nazwa kwiatów pochodzi od hebrajskiego słowa hellebar, czyli obłąkany.
Popatrzcie, jakie urocze ma kwiaty:
Zgodnie z nazwą zakwitł na święta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak jest :) I cieszy ogromnie!
UsuńPozdrawiam również :)
Ja też mam taką roślinkę w swoim ogrodzie, ale u mnie nie kwitnie jeszcze.
OdpowiedzUsuńAdelo, jeśli pogoda się utrzyma, to możesz wyglądać kwitnienia swojego ciemiernika, chyba, że masz inną odmianę :)
UsuńTeraz zobaczyć ciemierniki, to wielka przyjemność. Jest przecież grudzień :)
OdpowiedzUsuńGigo, jak sama nazwa wskazuje, ten ciemiernik potrafi zrobić niespodziankę na Boże Narodzenie ;-)
UsuńPozdrawiam Cię!
A
Kwitnie pięknie jak na :Różę Bożego Narodzenia" przystało. To piękna lecz niedoceniana roślina a przecież potrafi cieszyć oczy od okresu przedświątecznego do maja jeśli mamy w swoim ogrodzie kilka odmian :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPoza białymi ciemiernikami, piękną odmianą wg mnie jest ciemiernik wschodni, czy orientalny. Bardzo mi się podoba jego intensywna barwa wpadająca w purpurę.
UsuńOprócz Christmas Carol mam jeszcze ciemiernika o lekko różowych kwiatach, ale niestety nie znam jego nazwy... już ma pąki :)
Pozdrawiam serdecznie!
Aguś,dziękuję za życzenia również poświąteczne przesyłam oraz Dużo Szczęścia w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńAszko, dziękuję i raz jeszcze życzę wszystkiego najlepszego!
UsuńMam, mam! I uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco!
Super! Piękny jest, prawda? :)
UsuńPozdrowienia odwzajemniam!
Witaj Aguś, Znalazłam Twojego bloga przez FO.
OdpowiedzUsuńBędę stałą czytelniczką i zapraszam do siebie :)
Trzymaj się ciepło i Wszystkiego co Najlepszego w Nowym Roku :)
Serdecznie zapraszam; oczywiście wpadnę także do Ciebie :)
UsuńPozdrawiam życząc wszystkiego ogrodowego w Nowym Roku!
A.
Cudowny, nie mam jeszcze. Wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie sobie spraw! To cudne wrażenie móc oglądać kwiaty w grudniu!
UsuńPozdrawiam noworocznie :)
Ja kocham ciemierniki miłością nieskończoną. Kupuję je bez opamiętania, dosadzam, dbam o własne siewki. Twoje są cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
Magdo, możesz zatem polecić jakieś sprawdzone przez Ciebie odmiany, warte posadzenia?
UsuńPozdrawiam serdecznie,
A
Ale się cieszę Aguś że Cię odnalazłam. Ciemiernik śliczny ja też przymierzam się do zakupu. Pozdrawiam serdecznie Stokrotka-77
OdpowiedzUsuńAgnieszko, witam Cię zatem serdecznie i muszę koniecznie odwiedzić w wiadomym miejscu. Do zakupu bożonarodzeniowego ciemiernika bardzo zachęcam - u mnie kwitnie już dobry miesiąc!
UsuńPozdrawiam gorąco,
A
Świetnie piszesz, temat jest mi bardzo bliski,
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia i super klimat,
z chęcią dodam Cię do mojej listy najlepszych blogów
http://blog-o-architekturze-krajobrazu.blogspot.com
Bardzo mi miło - dziękuję!
Usuńbardzo fajnie ten helleborus niger wygląda - prawdę mówiąc nigdy wcześniej nie widziałem ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam... kwitnie mi od paru tygodni nieprzerwanie :)
UsuńTo prawda kwiatki są prześliczne, podziwiam taką pracowitość i dbałość. Jestem Twoją stałą czytelniczką.
OdpowiedzUsuńJolu, miło mi, że podzielasz zamiłowanie do ciemierników...
UsuńZapraszam serdecznie i cieszę się z Twoich odwiedzin! :)
Pozdrawiam,
A
Czekam z utęsknieniem aż moja roślinka zakwitnie, to jest dla mnie zawsze znak, że wiosna tuż, tuż. A poza tym uwielbiam patrzeć jak z zimowego snu cała roślinność wraca do życia.
OdpowiedzUsuńTo prawda - budząca się do życia przyroda, to najpiękniejsze chwile...
UsuńJuż niedługo!
Pozdrowienia,
A
Miałam ale już nie mam, chyba jakieś robactwo mi go zniszczyło. Udało mi się ocalić jeden kwiatek i w ten sposób mam kilka nasionek, w związki z tym chciałam zapytać kiedy można wysiewać i czy można oczywiście. Proszę o pomoc, bardzo mi się podobał mój Carolek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)