Dopadają
Was od czasu do czasu takie chwile? Doświadczacie stanu kiedy nic Wam się nie
chce, mimo, że jest co robić w ogrodzie, mając jednocześnie wrażenie, że cała
energia gdzieś wyparowała?
Jak
sobie radzić z tym przykrym stanem? Mówią, że w ogrodowy dołek najlepiej
wsadzić kwiatka i jest to najszczersza prawda – trzeba dać sobie kilka dni na
milczenie i pobycie z samym sobą, a potem nieopatrznie wstąpić do ogrodniczego
lub pozwolić na to naszemu partnerowi. Jedna mała doniczka, na przykład z
kolorowym wrzosem, czy dokupienie kilku dyń do rearanżacji kącika z kwiatami
jednorocznymi, potrafi zdziałać cuda :)
Życzę
wszystkim ogrodnikom równowagi w stanach świadomości! ;-)
Oj, Agusiu, znam ja taki stan i doświadczyłam go całkiem niedawno, w czasie ostatnich upałów. Wtedy nic mnie nie cieszyło, ogród wydawał się brzydki, zaniedbany, suchy...Ale w końcu spadł deszcz, ogród się zazielenił, roślinki wypiękniały i nabrały wigoru, podobnie zresztą jak ja...Od razu pobiegłam do szkółki, kupiłam kilka roślinek, kilka innych przesadziłam, głowę mam pełną pomysłów i jestem pełna chęci do prac ogrodowych! Pozdrówka. Dala
OdpowiedzUsuńDalu, doświadczyłyśmy zatem ogrodowego marazmu dokładnie w tym samym czasie! Słońce kocham i dzięki niemu dobrze funkcjonuję, jednak ostatnie upały były tak męczące, że wysysały ostatnie resztki energii... Ogród był skazany na siebie, chociaż przyznaję, że wieczorami starałam się przemóc i wspomagać rośliny podlewaniem, ale nic poza tym. Dobrze, że ten czas już minął! :)
UsuńTeraz aura jest na tyle łaskawa, że większość z nas ponownie odczuwa przypływ energii. Ja także! Wymieniłam kwiaty w donicach, posadziłam dwa drzewka, regularnie przecinam rośliny, które tego potrzebują i jest mi dobrze. Fajnie, że i u Ciebie ogrodowa wena powróciła.
Pozdrawiam serdecznie!
A
I Dala widzę też się pokazuje.Jednak coś ciągnie nas
OdpowiedzUsuńAguniu,dzisiaj miałam super marazm !!!
Mam wrażenie,że wszystko i wszyscy są przeciwko mnie.Nawet deszcz i zachmurzone niebo.
Dużo planów zero wykonania
Pozdrawiam już mniej marazmowo:)
Aszko, rozbawiłaś mnie swoim wpisem :) Miałam dziś super marazm brzmi co najmniej jak przechwałka, tymczasem wydźwięk jest zgoła inny, nieprawdaż? ;-)
UsuńDzisiaj jest taki dzień... rozpadało się na dobre i chyba zamknę się w sobie.
A Ty jak się czujesz?
Pozdrowienia!
A
Hejka dziewczyny. Ja na to mówię chandra i też mnie czasami dotyka. Wtedy złoszczę się nawet na mój kochany ogród, bo nie mam sił ani ochoty nic w nim zrobić. Na razie, całe szczęście, jest ok.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Znamy się z FO :))
Dorota, oczywiście, że się znamy - miło mi że tu zajrzałaś!
UsuńJaką masz dziś pogodę? Nastrój do niej adekwatny?
Pozdrawiam Cię serdecznie!
A