"Jesień to świadomość tego co przyjdzie, i pamięć tego co przeszło..." - przeczytałam dziś na jednym z portali społecznościowych. Czyż to nie doskonałe jej podsumowanie? W moim odczuciu bardzo adekwatne i do samej pory roku, jak i do całej naszej egzystencji.
Posługując się tym cytatem, Jesień można właśnie w ten sposób porównać do człowieczego życia... To o tej porze wydane przez nas owoce są najdojrzalsze, najsmaczniejsze i gotowe do opadnięcia, niczym nasze dzieci wyfruwające z domu, na swoje. To wówczas z nostalgią wracamy do czasów wiosny naszego życia, wspominając jej radość i beztroskę, ale też ze świadomością pewnej nieuchronności przemijania, patrzymy w przyszłość przewidując jej koleje.
Jesień może być piękna, złota, kolorowa i szczęśliwa - jak ta tegoroczna, w kontekście zjawisk przyrodniczych, ale też tych filozoficznych, dotyczących samego człowieka. Oby jak najrzadziej przynosiła nam smutek i zawieruchy, w każdym tego słowa znaczeniu.
Życzę Wam fantastycznego weekendu!
Trafny cytat, piekne zdjecia;)
OdpowiedzUsuńKatarzyno, miło mi, że podzielasz moje odczucia.
UsuńPozdrawiam Cię, jak zwykle serdecznie! :)
A
Jesienne zdjęcia mają dużo uroku, jesień trwaj bo potem już tylko zima... Pięknie nawet we mgle z poprzedniego postu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibro, czyż nie byłoby pięknie po jesieni od razu witać wiosnę? :)
UsuńObiektywnie jednak trzeba powiedzieć, że zima - mimo, iż szczerze jej nie lubię - jest potrzebna... równowaga w przyrodzie musi być.
Pozdrawiam sobotnio!
Piękne ujęcia zatrzymałaś w kadrze:) I ja uważam cytat za bardzo adekwatny, w tych paru słowach zamknięte jest tak wiele....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Romantyczna Duszo, to chyba takie nawiązanie do dojrzałości człowieka, żeby nie powiedzieć - jego starości. Doceniam każdy swój kolejny rok i mądrzejsze dzięki obcowaniu z dobrymi ludźmi podejście do życia. Na pewno jesień daje dobrą perspektywę i w to, co było, i to, co nas czeka.
UsuńPozdrawiam!
A