Ja wiem, że opowiadać o pięknie przyrody można bez końca, zwłaszcza w tak fantastycznych okolicznościach pogodowych jakie mamy podczas tych ostatnich już dni października. Można o tym codziennie rozmawiać z domownikami, przyjaciółmi, wymieniać wrażenia z ogrodowymi pasjonatami, miłośnikami sztuki fotograficznej, czy fascynatami modowych wybiegów lub nawet pisać wiersze pod wpływem magicznie kolorowych inspiracji, jakie przynosi nam tegoroczna jesień. Czasem jednak dobrze pomilczeć, w zachwycie i z nutą melancholii obserwując natury czar.
Marcinki i rozchodnik okazały to moje ulubione, niezawodne, jesienne kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mazowiecki gościu, te kwiaty to i moi ulubieńcy! :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam,
A
Ani mru, mru;)
OdpowiedzUsuńPsst ;-)
Usuń...traigo
OdpowiedzUsuńecos
de
la
tarde
callada
en
la
mano
y
una
vela
de
mi
corazón
para
invitarte
y
darte
este
alma
que
viene
para
compartir
contigo
tu
bello
blog
con
un
ramillete
de
oro
y
claveles
dentro...
desde mis
HORAS ROTAS
Y AULA DE PAZ
COMPARTIENDO ILUSION
AGUNIADA
CON saludos de la luna al
reflejarse en el mar de la
poesía...
ESPERO SEAN DE VUESTRO AGRADO EL POST POETIZADO DE ZOMBIS, EXCALIBUR, DJANGO, MASTER AND COMMANDER, LEYENDAS DE PASIÓN, BAILANDO CON LOBOS, THE ARTIST, TITANIC…
José
Ramón...
Dear José,
UsuńThanks for your comment! I was trying to translate it, but - even that I was learning Espanol - do not understand that in some details. Can you try in English, please?
Thanks for visiting my blog...
Regards,
Agnieszka
Mam ten sam komentarz u siebie na blogu;)
UsuńKasiu, rzeczywiście... no cóż, na razie ten komentarz zostawiam :)
UsuńFaktycznie zbędne, pięknie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibro, serdecznie pozdrawiam :)
UsuńSłowa nigdy nie przekażą tak piękna przyrody, jak cudowne zdjęcia. Brawo, są śliczne :)
OdpowiedzUsuńGigo, całkowicie zgadzam się z Twoją opinią! :) Robię dużo zdjęć, nie wszystkie są dobre jakościowo, ale z pewnością próbują oddać piękno przyrody.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
A