niedziela, 20 lipca 2014

Hortensje - miłość absolutna


O hortensjach pisałam obszernie już w ubiegłym roku - możesz o tym przeczytać TU - ale nie mogę sobie darować tej przyjemności i znowu pokażę Wam to i owo z mojego ogrodu.


Wiosną 2013 postanowiłam stworzyć osobną rabatę wzdłuż południowej ściany domu. Zaprosiłam tam hortensje bukietowe Limelight, a do towarzystwa budleje Border Beauty. Już ubiegłego lata szpaler ten cieszył oko, mimo, że rośliny nie były jakoś szczególnie rozrośnięte. Wystarczyło jednak tej wiosny odpowiednio przyciąć krzewy, nawieźć dobrym nawozem, podlewać i efekt obecny już przerasta moje oczekiwania! Jest ogromnie bujnie: limonkowo, fioletowo, a ilość skrzydlatych przyjaciół w postaci motyli i pszczół wzbogaca wrażenia estetyczne. Sami zobaczycie poniżej, jak okazale prezentuje się ta rabata obecnie, a przecież to dopiero początek królowania hortensji!

Pozostałe odmiany również zachwycają... Niektóre mają ochotę mnie przerosnąć, inne podwoiły swoją objętość, wszystkie wyprodukowały ogromne kwiatostany. Ulubienica Vanille Fraise potwierdza swoje absolutne królowanie w ogrodzie... tylko patrzeć, a zacznie nabierać śmietankowo-truskawkowego zabarwienia. Przepiękna Silver Dollar o śnieżnobiałych kwiatostanach powala efektownością. Phantom, Pink Diamond, Pinky Winky, Grandiflora, Great Star codziennie wypełniają nowymi płatkami swoje wiechy. Bombshell zachwyca w donicy. Hortensje ogrodowe w tym roku się ociągają, ale nie można om odmówić niczego - zbudowały piękne krzewy i trzeba czekać na kwitnienie.

Kocham te cudowne krzewy miłością absolutną. Mam wrażenie, że hortensje doskonale wpisują się w charakter naszego ogrodu. Są takie efektowne, a jednocześnie jakby naturalnie wpisane w otoczenie. Nie odstają od reszty, komponują się z krajobrazem zapożyczonym, dają fantastyczne plamy kolorystyczne, przyciągając setki owadów i powodując, że kilka razy dziennie z lubością się im przyglądam. 

Hortensjowy czas - niech trwa wiecznie!
























9 komentarzy:

  1. Piękne są, fantastycznie wtapiają się w Twój ogród. U mnie jeszcze bukietowe nie kwitną, budleje też jeszcze nie, szybciej u Ciebie jakoś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I motyl pięknie ustawił się do zdjęcia :)
      Pozdrawiam, miłego wieczoru.

      Usuń
    2. Talibro, prawdę mówiąc i mnie się wydaje, że hortensje zaczęły kwitnąć dwa tygodnie wcześniej, niż zwykle... Są jednak tak piękne, że mam nadzieję, iż ten stan będzie trwał do późnej jesieni.
      Uwielbiam hortensje!
      Chętnie obejrzę Twoje - na pewno za chwilę zakwitną :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Iwonko, nadal Vanille Fraise kaprysi?? Ach, to królewna na ziarnku grochu - coś jej nie pasuje ;-) Dobrze, że się nie zniechęcasz - to naprawdę przecudowna odmiana... czekam, aż za chwilę nabierze śmietankowo-truskawkowego image ;-)
    Bloga nie znam, ale już po pierwszych wersach i zdjęciach widzę, że będę tam zaglądać! Dzięki, a pozdrowienia odwzajemniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, hortensję sa piekne, w tym sezonie to dostrzegłam. jak zobaczyłam wielkie niebieskie! kwaity w ogrodzie sąsaidki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luizo, moje ogrodówki w tym roku w większości strajkują - akurat niebieska kwitnie, ale reszta bida z nędzą... za to bukietówki przechodzą same siebie! Festiwal ogromnego kwiecia - coś przecudnego.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Jedna z najpiękniejszych roślin ogrodowych. Szczególnie ciekawie prezentuje się na wrzosowiskach z wrzosami, wrzoścami, iglakami i różanecznikami.

    http://ogrodosfera.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. BARDZO LUBIĘ HORTENSJE, ALE SĄ BARDZO KAPRYŚNE , W KWIACIARNI KWITNĄ A U MNIE W OGRODZIE NIE CHCĄ ,BARDZO OPORNE.

    OdpowiedzUsuń

strzałka do góry